Wow, nic nie pisałem od Nowych Horyzontów. No nic.
Przejrzałem sobie dziś w końcu plan American Film Festival we Wrocławiu. Przyznaję, że w tym roku w rozkładzie nie uświadczymy szczególnie pobudzających niefilmową widownię premier, ale mi się od kilku nazwisk oczki jednak zatliły.
Ale tak generalnie to rozumiem - wygląda, że wszystko, co by najbardziej przyciągnęło ludzi, wychodzi już w kinach zaraz przed festiwalem albo w tym samym czasie. Soderbergh, Lanthimos, Guadagnino, Bigelow, del Toro. Niektóre pojawią się też na Americanie, ale wcale nie trzeba się tam po nie pchać.
Hamneta nie grają na Americanie
Sam nawet nie mam pomysłu, czego miałbym poza tym wypatrywać z nowości. Największym nieobecnym jest "Hamnet" Chloe Zhao, ale tak poza tym to zarówno festiwal w Wenecji, jak i ten w Toronto nie obfitowały w olśnienia (a przynajmniej nie z USA).
A czy ja mam co w tym roku oglądać? Średnio! Dawno zrezygnowałem z oglądania dokumentów na festiwalu (zbyt często nadziewam się na tendencyjne, gadające głowy).
Retrospektywy za to zawsze mi pomagały wypełnić czas. Ostatnie dwa lata chodziłem na retrospektywy Altmana.
W tym roku Altmana już nie ma, a ja nie znalazłem zastępstwa. Na pewno skubnę początki kariery Susan Seidelman. Klasyki kina, komedii i polityki raczej odpuszczę (większość widziałem).
Może więc lekko zaskoczę, że nadal jaram się na tę edycję. W końcu będę miał przestrzeń na odkrywanie rzeczy spoza mojego radaru - bez fomo, że mogę iść na coś pewniejszego/ważniejszego.
Ale jednak trochę przypał, bo to pierwszy raz, jak moja dziewczyna jedzie na karnecie, a nie biletach. A jej już jednak aż tak nie cieszy ograniczony wybór.
Postaram się jednak i jej, i Wam trochę pomóc. Oto kilka filmów, na które warto zwrócić uwagę:
Nakręć ze mną porno
1."Nakręć ze mną porno" Lynn Shelton znam i uwielbiam - nie dajcie się tytułowi i umiejscowieniu w tym samym cyklu, co wysokobudżetowe komediowe hity
2.Moja ulubiona amerykańska reżyserka Kelly Reichardt zatrudniła do głównej roli Josha O'Connora w "Mastermind" - i ja nawet nie muszę wiedzieć, o co w tym filmie biega, żeby umieścić go w topce swoich festiwalowych priorytetów.
3.Na Nowych Horyzontach ominął mnie "Dzień Petera Hujara" Iry Sachsa, więc strasznie się cieszę, że tym razem na pewno będę mógł sobie dać. On wszystko robi fajne i queerowe. Recenzje też pozytywne.
4.W zestawie "American Shorts" ukryty jest krótkometrażowy film Charliego Kaufmana "How to Shoot a Ghost"!
5.Z klasyki "Czerwona linia" Sidneya Lumeta to świetny "Dr Strangelove" na poważnie. Bardzo napięta rzecz.
6.Mumblecore'owy wujek Jay Duplass zrobił film świąteczny? No to cyk, zielona metka dla "Oszołomów z Baltimore".
Ale trzymam kciuki, że niezależnie, na co się wybierzecie, to się będziecie na festiwalu spoko bawić.